bo czy to juz koniec? bo pisac przeciez musze. cos chodzi mi po glowie. i moze zaczniemy znowu od trawy, jak ostatnio? hmm..? bo dzis z przeciaglych trrrr trrrr zza balkonu wylonil sie zapach skoszonej trawy. to chyba cos znaczy
2 komentarze:
Anonimowy
pisze...
Kasia, ta trawa na pewno coś znaczy. Kolejnego bloga otworzyć czas lub coś w tym stylu. Ślę Ci wielkie buziaki i zachęcacze do podjęcia tego trawiastego wezwania. Zielono mi:) Pat
2 komentarze:
Kasia, ta trawa na pewno coś znaczy. Kolejnego bloga otworzyć czas lub coś w tym stylu.
Ślę Ci wielkie buziaki i zachęcacze do podjęcia tego trawiastego wezwania.
Zielono mi:)
Pat
no w koncu! Katarzyno do piora (klawiatury)!
olgita ;-)
Prześlij komentarz